Passo Groste i wiosna w dolomitach

W tym roku wiosna jeszcze do nas nie przyszła.
Prawie codziennie pada i wszyscy popadają w depresje. Na dodatek dwa dni temu spadł śnieg....jednak ja się w sumie ucieszyłam bo z dwojga złego wole śnieg niż deszcz.
Dzisiaj z kolegą wybraliśmy się do Madonna di Campiglio.... o tej porze roku miasteczko wydaje się opustoszałe....widzieliśmy tylko jedną osobe :)
Auto zostawiliśmy w Campo Carlo Magno i wyruszyliśmy na szczyt....przyznam, że było sporo osób a pogoda super. Wróciłam do domu wykończona a moja twarz wygląda jak pomidor uffff.....

Quest'anno la primavera non è ancora arrivata.Quasi ogni giorno piove e tutti cadono in depressione. Inoltre, due giorni fa ha nevicato.... ma io per dire la verità ero contenta, già meglio se nevica.Oggi, con un amico siamo andati a Madonna di Campiglio .... in questo periodo, la città sembra abbandonata .... abbiamo visto solo una persona :)Auto lasciamo a Campo Carlo Magno, e siamo patiamo su .... Devo dire che non mi aspettavo cosi tanta gente ma la gionata era stupenda. Sono tornato a casa stanchissima ma contenta..... uff





Ktos wie moze jakiego zwierzecia to jest trop??


Widok na Pejo i Passo Tonale






Pietra Grande

Schronisko Tucket po prawej Groste

Stoppani





Widok na Val di Non a dokladniej miejscowosc Cles


Groste




Pietra Grande 2936m.



I swistaki ( caly dzien narzekalam, ze zadnego zwierzaka nie widzielismy a tu na koniec sie jednak udalo)


Mapa trasy
Trasa: 24-21-17

Komentarze

Karola pisze…
Boże, jak tam jest pięknie. Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś zawitać w te góry. :)