W ten weekend wybrałam się do Mediolanu.
Znajomi podwieźli mnie samochodem do targów skąd metrem pojechałąm do centrum.... W Mediolanie byłam już wcześniej i jakoś zdania o tym mieście nie zmieniłam.... szaro buro, dużo ludzi, ceny wysokie i aby bardziej się utwierdziłam w przekonaniu, że wole mieszkać w górach.
Oczywiście są też pozytywne aspekty wyjazdu.....różnorodność restauracji i sklepy, których strasznie brakuje w Trento.
Oto kilka zdjęć.
Znajomi podwieźli mnie samochodem do targów skąd metrem pojechałąm do centrum.... W Mediolanie byłam już wcześniej i jakoś zdania o tym mieście nie zmieniłam.... szaro buro, dużo ludzi, ceny wysokie i aby bardziej się utwierdziłam w przekonaniu, że wole mieszkać w górach.
Oczywiście są też pozytywne aspekty wyjazdu.....różnorodność restauracji i sklepy, których strasznie brakuje w Trento.
Oto kilka zdjęć.
zapalniczka
woda za 250€ hmmm.....
wejście do katedry jest darmowe
pomnik da Vinci
Restauracja Al'less
Restauracja Al'less
Restauracja Al'less - wszystkie dania przepyszne i pieknie podane
szkoda, że niezbyt mi wyszł ta foto. Jeden policjant piszący smsy a drugi z papierosem (troche widać dymiacą ręke)
przepyszne sushi z tunczykiem i serem philadelphia mmmm:)
wiele lokali ma oferte drink i darmowy bufet tak więc za 8 euro można się najeść i napić
nocleg low cost
bank
zauważcie, że ryby są wykonane z marchwi a kwiaty z buraków
dworzec kolejowy
Komentarze
zawsze mi sie marzylo pojechac do Mediolanu ahhh:)